Dotychczas użytkownicy musieli wybierać – albo szyfrowanie
wiadomości z ryzykiem, że ktoś strzeli fotkę konwersacji, albo tryb znikających wiadomości w zwykłej aplikacji Messenger i ryzyko, że ktoś zhakuje nasze wpisy. Teraz można mieć oba.
CEO Meta (dawniej Facebook) ostrzega przed robieniem zrzutów ekranów, ponieważ jeśli to zrobisz, druga strona otrzyma o tym stosowny komunikat. Messenger podzieli losy Snapchata?
W założeniu: jeśli ktoś używa szyfrowanego czatu – to chce zadbać o prywatność. Zrobienie screenshota dyskusji omijało zaś wszelkie cyfrowe zabezpieczenia aplikacji w dość banalny sposób. Od teraz osoby nie ukryją już przechwycenia fragmentu konwersacji.
Co ciekawe, w trybie szyfrowanym w końcu zagoszczą gify, naklejki i reakcje na
wiadomości. Dotychczas były one niedostępne, ale Meta właśnie załatała tę lukę. Kolejnym dodatkiem jest możliwość odpowiedzenia na konkretną wiadomość.
Wielkie zmiany dotyczą trybu czatów z szyfrowaniem end-to-end. Przypomnijmy, jest to obecnie dobrowolna funkcja. Jak wskazuje Meta, opcja szyfrowanych czatów została rozszerzona na konwersacje grupowe oraz czaty wideo – dla wszystkich użytkowników komunikatora.
Kluczowa zmiana to wykrywanie zrobionego zrzutu ekranu i informowanie o tym innych uczestników dyskusji. Meta wskazuje, że zmiana ta została wprowadzona w trybie znikających wiadomości (vanish mode).
Messenger i zaszyfrowanie czatów
Na ten moment, aktualizacja obejmuje jedynie użytkowników Stanów Zjednoczonych, choć wedle źródła w następnych tygodniach ma pojawić się również w Europie. To, że nowość nadejdzie również do Polski jest niemalże pewne. Jakiś czas temu, Mark Zuckerberg wprowadził do Messengera możliwość używania zaszyfrowanych czatów, aby zwiększyć prywatność użytkowników podczas rozmów. Nowa funkcja wydaje się kolejnym krokiem, aby zadbać intensywnie o bezpieczeństwo naszych rozmów.
Komentarze