Dziecko biegające nago to częsty widok na plaży – zarówno w Polsce, jak i w zagranicznych kurortach. Niestety, taka swoboda może się skończyć dla malucha bardzo nieprzyjemnie. Zapytaliśmy dr Bartosza Pawlikowskiego, dermatologa i pediatrę, dlaczego dzieci powinny mieć założoną pieluszkę lub bieliznę.
Dziecko na plaży
– Na plaży dziecko w ogóle nie powinno chodzić boso, a co dopiero siadać pupą na piasku. Doskonale pamiętam przypadek mojego kilkuletniego pacjenta z tęgoryjcem – larwa migras – larwy migrującej przywiezionej z Dominikany w podeszwie stopy. To najlepszy przykład. Larwa migras to pasożyty bytujące w przewodzie pokarmowym psa i przedostające się do skóry, czasem niełatwo jest je od razu usunąć.
Zobacz również: Ida Nowakowska wybrała imię i już wie, jak nazwie swoje dziecko
Piasek, słońce, wilgotne środowisko – to siedlisko patogenów, grzybów, pasożytów, które mogą przedostać się nawet przez grubszy naskórek w stopie, a co dopiero przez śluzówkę i miejsca intymne jak odbyt. Najlepiej, aby miało na sobie pieluchomajtki lub bawełniane przewiewne majteczki, a gołą pupą, jeśli lubi i chce, niech siada wyłącznie na kocu – uwaga! – przyniesionym z domu (nie hotelowym lub pożyczonym) – apeluje dr Pawlikowski.
Komentarze